Publikujemy poniżej list 148 ukraińskich parlamentarzystów, którzy wnioskują, aby polski Sejm nazwał rzeź dokonaną na Kresach przez OUN-UPA ludobojstwem i potępił tę zbrodnię.
List ten świadczy, że - wbrew twierdzeniom wielu polskich posłów i senatorów - na Ukrainie są siły, którym zależy na nazwaniu ludobójstwa ludobójstwem oraz jego publicznym potępieniu. Co ciekawe, prócz niektórych portali, list ten został przemilczany. Z czyją więc wrażliwocią liczy się większość polskich posłóów: pogrobowców Bandery czy uczciwych Ukraińców?
Marszałek Sejmu
Rzeczypospolitej Polskiej
Sz. P. Ewa Kopacz
Szanowna Pani Marszałek, Szanowni Koledzy.
Niedawno Senat RP podjął rezolucję w sprawie czystek etnicznych w Polsce z elementami ludobójstwa wobec polskiej ludności przez UPA w latach 1943/44. Wiemy, że ten temat wywołał kontrowersje nie tylko w polskim parlamencie, ale w całym społeczeństwie polskim. Wielu uczestników tej dyskusji krytykowało zwolenników rezolucji za to, że w ten sposób wywołują sprzeczności pomiędzy dwoma narodami, wzywają do historycznej walki, wbijają klin między naszymi krajami. Zdecydowanie nie zgadzamy się z taką interpretacją. Prawdy historycznej nie można ukrywać. Przecież, przymykając oko na zbrodnie, sami w ten sposób stajemy się ich wspólnikami.
Rozwój i wzmocnienie przyjaźni międzynarodowej pomiędzy Ukrainą i Polską uważamy za niemożliwe w wypadku utraty pamięci o setkach tysięcy niewinnych obywateli – Białorusinów, Polaków, Żydów, Cyganów, Rosjan, Ukraińców, wszystkich tych, którzy zginęli w rzezi wołyńskiej. Nie wybaczymy tego sobie. Niestety, na Ukrainie jest dziś często pomijany fakt masakry popełnionej w tych latach, więc inicjatywa Senatu RP, chociaż wywołała kontrowersje na Ukrainie, jest bardzo aktualna.
W kraju rosną ksenofobiczne, antysemickie i neonazistowskie poglądy. Ich przedstawiciele są już w Radzie Najwyższej Ukrainy. Aktywnie korzystają z trybuny parlamentarnej do propagandy tych poglądów. Wszystko to jest wynikiem tego, że ludzie nie znają prawdy o tych strasznych wydarzeniach. W ciągu pięcioletniego okresu pozostawania przy władzy Wiktora Juszczenki z podręczników historii wycofano setki faktów o zbrodniach ukraińskich kolaborantów podczas II Wojny Światowej.
Bandera, Szuchewycz i ich poplecznicy są nadal traktowani przez niektórych jako bohaterowie Ukrainy. Dlatego właśnie dzisiaj potrzebujemy prawdy o rzeczywistym obliczu ukraińskiego nacjonalizmu. Jak pisał znany historyk Wiktor Poliszczuk, „bez przezwyciężenia nacjonalizmu ukraińskiego nad narodem Ukrainy zawiśnie groźba degeneracji”.
Dlatego zwracamy się do Pani jako do Marszałka Sejmu, z gorącą prośbą o wspieranie rezolucji Senatu o uznanie masakry wołyńskiej faktem ludobójstwa popełnionego przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów – Ukraińskiej Powstańczej Armii i o potępienie przestępstw ukraińskich nacjonalistów.
Wołyniak